czwartek, 20 sierpnia 2015

U Siostry na imieninach:)

Siostra Benigna

Dzisiejszy dzień był zdecydowanie inny niż wszystkie. Wyjątkowy. Obchodziliśmy dzisiaj imieniny Siostry Benigny, przełożonej naszego domu. Ów dzień wyróżniał się atmosferą wielkiego świętowania. Mieliśmy dużo pracy, ale był też czas na odpoczynek.


Dziewczyny rozpoczęły prace w kuchni i o godzinie 6:30. Dzielnie kroiły ciasta i gotowały przepyszne smakołyki. O godzinie 7:20 do Domu Pokoju przybyli goście, aby razem z nami modlić się podczas Eucharystii w intencji Siostry przełożonej. Specjalnie z tej okazji zaśpiewaliśmy jej  ulubione pieśni czyli Ty tylko mnie poprowadź i Tak mnie skrusz. Po Mszy św. udaliśmy się do jadalni, gdzie odśpiewaliśmy uroczyste sto lat i zasiedliśmy do stołu. W przerwie między śniadaniem, a kawą zgromadzeni goście przeszli do ,,sali kinowej”, by obejrzeć krótkometrażowy film przedstawiający naszą siostrę. Montaż filmu był bardzo męczący, ale było warto.  Siostra Benigna się uśmiała czyli cel został osiągnięty. A po kawie????  Robert, Tomek, ksiądz Dawid, klerycy wprawieni, z seminaryjnym doświadczeniem, pracowali na zmywaku! Razem nas wszystkich było 25 osób, to i naczyń się nazbierało. Dużo talerzy, talerzyków, szklanek, szklaneczek, sztućcy i tak dalej. Dobrze, że ścierki do wycierania na sucho tak szybko schną. Agata i Luiza przepięknie nakryły do stołu, natomiast Ania wytrwale pracowała w kuchni i była prawą ręką Siostry Jany. Przed obiadem wraz z kl. Bartkiem i Robertem sprzątaliśmy taras. Ale pojawił się problem. Jeden z nas (czy już wiecie kto?) wspiął się na drzewo. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło.
O 13 wspólnie z zaproszonymi księżmi zjedliśmy obiad i ponownie wzięliśmy się za zmywanie mniejszej już ilości naczyń. Nadszedł upragniony czas bardzo krótkiej sjesty, którą zakończyliśmy wspólną koronką do Bożego Miłosierdzia oraz kawą z deserem. Mniam, Mniam – pyszne było to ciasto bananowe.
Następnie nieco dłuższa przerwa i o 17:30 powróciliśmy do naszych zajęć. Trzeba było przygotować grilla, ponieważ na 18:30 byli zaproszeni kolejni goście.Dziewczyny przygotowały szaszłyki,kurczaka, sałatki oraz ziemniaki, a chłopacy ustawili stoły, krzesła i rozpalili grilla. I tak w radosnej atmosferze rozpoczęliśmy uroczystą kolacje z widokiem na panoramę Jerozolimy. Wraz z zaproszonymi gośćmi śpiewaliśmy piosenki religijne i mniej religijne oraz słuchaliśmy występu Roberta, który zaśpiewał nam po ukraińsku. To tyle. Teraz powoli wszyscy się szykują do spania, a ja czekam na 22 czasu jerozolimskiego by w ciszy (postaram się) obejrzeć mecz Lecha.
Na koniec pragnę wszystkich bardzo serdecznie pozdrowić i zapewnić o naszej modlitwie.  
Dobranoc. Z Bogiem.
Kl. Jan







































                                   

2 komentarze:

  1. Pozdrawiam całą Ekipę jerozolimską!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. podpisy pod zdjęciami - bo świat jest nasz lub witaj Wadi 0elt! ulubiona poza do zdjęcia st.kleryka? ok pozdrawiam i życzę spokojnej nocy! do zobaczenia w Poznaniu

    OdpowiedzUsuń