czwartek, 13 sierpnia 2015

Miłością zwyciężaj!


Hairete!
(Radujcie się!)
Dzisiaj rozpoczęliśmy nasz dzień pielgrzymką do dobrze już znanego nam miejsca, do Ain Karim. O 6 nad ranem, kiedy słońce dopiero co zaczęło oświecać swoją ognistą fryzurą piękne widoki pustyni Judzkiej, wyruszyliśmy z siostrą Benigną, aby odwiedzić św. Jana Chrzciciela i św. Elżbietę.

Kiedy nasz stalowy wielbłąd podjechał już do bram klasztoru ojców Franciszkanów, u bramy czekał już uśmiechnięty ojciec Franciszek. Po wejściu od razu udaliśmy się do groty św. Jana Chrzciciela, gdzie mieliśmy wspólną Mszę świętą, której towarzyszyły piękne śpiewy naszych dziewczyn.
Po Mszy było obfite śniadanie i niestety pożegnanie się z domownikami i z miejscem, które stało nam bliskie. Dalsza droga zaprowadziła nas aż do wioski Bet Sahur pod Betlejem, do miejsca, które nosi nazwę Pole Pasterzy. To tu zgodnie z tradycją nocowali paterze, którym to w noc Narodzenia Pańskiego objawił się anioł i wezwał ich, by oddali cześć Nowonarodzonemu. Ewangelista Łukasz pisze: „W tej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą” (Łk 2,8-14). Po zwiedzeniu kościoła i grot udaliśmy się w drogę powrotną. Gdzie nas czekał dobry obiad i dobra praca. Po sjeście dziewczyny udały się do ogrodu, a chłopacy z kilofami i łopatami ruszyli na walkę, aby wyrównać teren pod nowy plac zabaw. W międzyczasie ksiądz Dawid zdążył wygipsować pomieszczenie gospodarcze i dołączył się do ekipy naszych górników, a Anka nauczyła się i upiekła prawdziwy żydowski bochenek chleba, który autor osobiście skosztował. Praca trwała do kolacji, no a potem … potem dalej i lepiej. Po zmywaku dziewczyny udały się, by dokończyć prace w ogrodzie, a chłopacy na wojnę z ziemią i kamieniem. Praca zakończyła się uroczystym przesadzeniem drzewa oliwnego z placu zabaw na wyższe partie ogrodów klasztornych.
Pełny wrażeń dzień zakończyliśmy tradycyjnie czwartkową Adoracją Najświętszego Sakramentu i wspólnym obejrzeniem bajki. O czym była bajka? – pewnie, że o miłości!
Niech więc miłość będzie między nami i w nas zawsze zwycięża!
Robert (Haris) 





































4 komentarze:

  1. Z modlitwą + Trzymajcie się dzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z modlitwą + Trzymajcie się dzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakże piękne zakończenie opisu następnego dnia pobytu.
    MIŁOŚCIĄ ŻYĆ!!!

    Tak wielu ludzi spotykasz co dzień,
    Że w nich jest Chrystus, czy o tym pamiętasz?
    Człowiek w człowieku winien brata mieć,
    Każdego z nich przyjacielem być.
    Miłością żyć w zwykły, szary dzień,
    Ocierać łzy ludzkiej niedoli,
    Miłością żyć w zwykły, szary dzień,
    Pocieszać tam, gdzie serce boli.
    Chrystus Pan przyszedł by pokój nam dać.
    Przypomnieć Ci, że miłość zwycięża,
    Że wszyscy ludzie winni braćmi być,
    Czy o tym wiesz, czy miłować chcesz???



    OdpowiedzUsuń
  4. PAMIĘTAMY W MODLITWIE!!!

    OdpowiedzUsuń