Hairete!
(Radujcie się!)
Dzisiaj rozpoczęliśmy nasz dzień
pielgrzymką do dobrze już znanego nam miejsca, do Ain Karim. O 6
nad ranem, kiedy słońce dopiero co zaczęło oświecać swoją
ognistą fryzurą piękne widoki pustyni Judzkiej, wyruszyliśmy z
siostrą Benigną, aby odwiedzić św. Jana Chrzciciela i św.
Elżbietę.
Kiedy nasz stalowy wielbłąd podjechał już do bram
klasztoru ojców Franciszkanów, u bramy czekał już uśmiechnięty
ojciec Franciszek. Po wejściu od razu udaliśmy się do groty św.
Jana Chrzciciela, gdzie mieliśmy wspólną Mszę świętą, której
towarzyszyły piękne śpiewy naszych dziewczyn.
Po Mszy było obfite śniadanie i
niestety pożegnanie się z domownikami i z miejscem, które stało
nam bliskie. Dalsza droga zaprowadziła nas aż do wioski Bet Sahur
pod Betlejem, do miejsca, które nosi nazwę Pole Pasterzy. To tu
zgodnie z tradycją nocowali paterze, którym to w noc Narodzenia
Pańskiego objawił się anioł i wezwał ich, by oddali cześć
Nowonarodzonemu. Ewangelista Łukasz pisze: „W tej okolicy
przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą” (Łk 2,8-14). Po zwiedzeniu kościoła i grot udaliśmy się w
drogę powrotną. Gdzie nas czekał dobry obiad i dobra praca. Po
sjeście dziewczyny udały się do ogrodu, a chłopacy z kilofami i
łopatami ruszyli na walkę, aby wyrównać teren pod nowy plac
zabaw. W międzyczasie ksiądz Dawid zdążył wygipsować
pomieszczenie gospodarcze i dołączył się do ekipy naszych
górników, a Anka nauczyła się i upiekła prawdziwy żydowski
bochenek chleba, który autor osobiście skosztował. Praca trwała
do kolacji, no a potem … potem dalej i lepiej. Po zmywaku
dziewczyny udały się, by dokończyć prace w ogrodzie, a chłopacy
na wojnę z ziemią i kamieniem. Praca zakończyła się uroczystym
przesadzeniem drzewa oliwnego z placu zabaw na wyższe partie ogrodów
klasztornych.
Pełny wrażeń dzień zakończyliśmy
tradycyjnie czwartkową Adoracją Najświętszego Sakramentu i
wspólnym obejrzeniem bajki. O czym była bajka? – pewnie, że o
miłości!
Niech więc miłość będzie między
nami i w nas zawsze zwycięża!
Robert (Haris)
Z modlitwą + Trzymajcie się dzielnie :)
OdpowiedzUsuńZ modlitwą + Trzymajcie się dzielnie :)
OdpowiedzUsuńJakże piękne zakończenie opisu następnego dnia pobytu.
OdpowiedzUsuńMIŁOŚCIĄ ŻYĆ!!!
Tak wielu ludzi spotykasz co dzień,
Że w nich jest Chrystus, czy o tym pamiętasz?
Człowiek w człowieku winien brata mieć,
Każdego z nich przyjacielem być.
Miłością żyć w zwykły, szary dzień,
Ocierać łzy ludzkiej niedoli,
Miłością żyć w zwykły, szary dzień,
Pocieszać tam, gdzie serce boli.
Chrystus Pan przyszedł by pokój nam dać.
Przypomnieć Ci, że miłość zwycięża,
Że wszyscy ludzie winni braćmi być,
Czy o tym wiesz, czy miłować chcesz???
PAMIĘTAMY W MODLITWIE!!!
OdpowiedzUsuń