środa, 12 sierpnia 2015

Słońce wychodzi zza chmury :)


Po wczorajszym pełnym wrażeń dniu, spokojnie przespaliśmy noc i rano rozpoczęliśmy kolejny  dzień. Rozpoczęliśmy tradycyjnie - najważniejszym Spotkaniem dnia czyli Eucharystią. Następnie pyszne śniadanko i mogłoby się wydawać, że będziemy kontynuować nasze stałe prace czyli pielenie w ogrodzie. My jednak (wyjątkowo) zamiast do pracy, to wyruszyliśmy w 4 godzinną podróż po Górze Oliwnej, gdzie czekało na nas mnóstwo atrakcji. Początkowo zaskoczyła nas pochmurna pogoda, ale już po paru godzinach słońce wyszło zza chmur i dało o sobie znać.


 Na dobry początek sanktuarium gdzie - według Dziejów Apostolskich i tradycji - Zmartwychwstały pożegnał się z uczniami i Wniebowstąpił. Ślad prawej stopy wniebowstępującego Chrystusa zachował się tam do dziś. Sanktuarium Wniebowstąpienia Jezusa należy dzisiaj do muzułmanów i obecnie znajduje się tam meczet.
Kilkanaście metrów dalej znajduje się niesamowite miejsce, gdzie Pan Jezus nauczył swoich uczniów modlitwy Ojcze nasz. Kościół Pater noster stoi obok zrekonstruowanego kościoła z IV w. wzniesionego nad grotą znaną jako miejsce, gdzie Chrystus nauczył uczniów modlitwy Pater noster (Ojcze nasz). Dziś XIX-wieczny kościół i klasztor słyną z tablic z modlitwą Ojcze nasz wypisaną w 62 językach.
                Jednak każdy z nas, nie mógł się doczekać spotkania z siostrą Paulą ze zgromadzenia Mniszek zakonu św. Benedykta potocznie zwanych Benedyktynkami. Pochodzi z Łomży, a od 40 lat modli się i pracuje w Jerozolimie w zakonie klauzurowym. Siostra oprowadziła nas po klasztorze, pokazała kaplicę i podzieliła się swoim wyjątkowym świadectwem powołania. Wszyscy byliśmy zasłuchani i oczarowani.
Po powrocie ubraliśmy rzeczy do pracy i poszliśmy po grabki, łopaty i taczki by kontynuować pracę w ogrodzie. Wykryliśmy nowe gniazdo os, spacyfikowaliśmy je i pieliliśmy dalej. Następnie obiad, sjesta, pranie i ruszyliśmy do naszych obowiązków. Ania i Agata wycierały kurze i myły podłogę w naszym domu. Teraz to lśni! Luiza, Robert i Tomasz wyrywali chwasty, wkładali do taczki i wywozili. Aha i dopiero po 17 dniach odkryliśmy wielkie torby na liście, które ułatwiły nam pracę. Siostra, ksiądz i starszy kleryk podjęli decyzje o zapoczątkowaniu nowych projektów na terenie Domu Pokoju. Dlatego dziś wieczorem rozpoczęliśmy projekt Plac Zabaw dla dzieci. Zaczynamy wyrównywać teren piaskowo-skalny, a następnie przejdziemy do następnej fazy projektu. O postępach w pracy będziemy informować na bieżąco. Teraz siedzimy, śmiejemy się, układami spis utworów na jutrzejszą adorację. Cieszymy się każdą chwilą spędzoną w Jerozolimie.
Na koniec chciałem pozdrowić wszystkich, którzy czytają tego posta i naszego bloga. W szczególności całą moją rodzinę, przyjaciół, znajomych, braci z kursu III i całego seminarium oraz pielgrzymów najlepszej grupy 21. Chciałbym, żebyście wszyscy tu przyjechali. Modlimy się za Was wszystkich. Prosimy o modlitwę za nas.
Z Bogiem. Dobranoc.
Kl. Jan
































4 komentarze:

  1. Drogi młodszy BRACIE - ,, żólty kapturku,, prosicie o modlitwę to będzie modlitwa, nawet podwojona. A co do grupy pielgrzymkowej to myślę , że każda grupa jest bardzo dobra - najlepsza.
    Dobrej nocy.

    OdpowiedzUsuń



  2. Ze pozdrowienia - to tak,
    że z daleka - to fakt,
    że dla WAS - to też,
    i z modlitwą - to podwójna rzecz.!!!







    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze chciałam dodać, ze tak oglądam Wasze zdjęcia i ani Gora Oliwna ani Dom Pokoju od 4 lat się nie zmienily w ogoleeee 😊 cieszę się Waszą obecnością Tam!

    OdpowiedzUsuń