sobota, 8 sierpnia 2015

Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie!

7 sierpnia, piątek wieczorem

przemierza Jeruzalem grupka młodych z wigorem.


Niosą nie tylko plecaki i kanapki,

A głównie modlitwy i prośby do Boga i Matki.


Idą do Bazyliki Grobu Pańskiego,

By odkrywać tajemnice Syna Człowieczego.


Noc to szczególna, to noc czuwania.

Każdy czeka na chwilę zatrzymania.


7 sierpnia, piątkowy wieczór. Pakujemy Pismo Święte, różaniec, kanapki i wodę. Wyruszamy na nocne czuwanie do Bazyliki Grobu Pańskiego. Idziemy żwawym krokiem przez ulice Starego Miasta. Docieramy przed czasem. O godz. 21:00 zamykają się drzwi Bazyliki. Zaczynamy noc modlitwy i rozważań.
W Bazylice, kierując się po schodach do góry, docierasz na Golgotę.  Patrzysz na miejsce, gdzie stał krzyż i przypominasz sobie słowa Ewangelii, dotyczące męki i śmierci Chrystusa. Widzisz krzyż, krew, koronę cierniową. Słyszysz krzyk ludu „Barabasza!”.
Olejne lampy prawosławnych sprawiają, że jest tam ciepło i duszno, a świece delikatnie oświetlają święte miejsce, tak jakby „mrok ogarnął całą ziemię”...
Schodząc w dół, skręcając w prawo, mijasz małe ołtarze prawosławnych oraz kolumnę, do której wg ich wyznania – Pan Jezus był przywiązany w czasie biczowania. Dalej, kierujesz się do podziemnej kaplicy św. Heleny, gdzie wg legendy, matka Konstantyna Wielkiego – św. Helena – znalazła 3 krzyże. Aby sprawdzić, który z nich niósł Chrystus – położono chorego. Na Drzewie Życia chory odzyskał zdrowie.
W kaplicy św. Heleny również panuje półmrok i przyjemny chłód. Jest to miejsce niesamowicie ciche i sprzyjające kontemplacji...
Wychodząc do góry, skręcając w prawo, docierasz do kaplicy ojców franciszkanów, którzy o godz. 00:40 modlą się na brewiarzu. Możesz wziąć udział w tych modlitwach i adorować Jezusa w tabernakulum.

Kiedy mijasz próg kaplicy franciszkanów i podnosisz wzrok – widzisz już miejsce zmartwychwstania. Idziesz prosto i docierasz do Pustego Grobu. Przechodzisz przez mały korytarzyk, w którym stoi kamień. Prawosławni wierzą, że na nim stał Anioł obecny przy zmartwychwstaniu. Mijasz to miejsce, schylasz się i wchodzisz do Pustego Grobu – „...nie ma Go tutaj – zmartwychwstał!”.  Przeżywasz radość Wielkiej Nocy, a jednocześnie, w tym szczególnym miejscu, ofiarujesz Mu Twoje intencje.

O godzinie 4:20, gdy w ciszy i skupieniu trwamy na modlitwie, słychać pierwsze modły muzułmanów. Nawoływania muezinów docierają do nas z minaretu sąsiadującego z Bazyliką.
Czuwanie kończymy Eucharystią o godzinie 5:00. Przeżywamy ją we wspólnocie z naszą s. Benigną, a także innymi pielgrzymami, którzy wcześnie rano przyszli na modlitwy, zaraz po otwarciu Bazyliki.

Wracamy do domu pustymi, skąpanymi w słońcu, jerozolimskimi uliczkami. Wraz z s. Benigną idziemy do miejscowej piekarni i dalej ruszamy do Domu Pokoju.

Po pięknej, długiej nocy kładziemy się spać na kilka godzin, aby później wykonać sobotnie porządki.
Część z nas – s. Benigna, ks. Dawid, Agata, Luiza i Robert – udali się do Ain Karem, aby odwiedzić miejsce narodzenia św. Jana Chrzciciela. Mogli w dalszej części rozważać Ewangelię, a my (Ania, kl. Bartek, kl. Jan i Tomek) jak św. Marta zajęliśmy się pracami domowymi. :) 

Wieczorem, po kolacji ekipa w komplecie zasiadła do wspólnego wypisywania pocztówek. Mamy nadzieję, że dotrą zanim wrócimy! :)


Autor wpisu – Anka


Płyta z Grobu Pańskiego.




Golgota

Ekipa zaczynająca czuwanie!

5:00, Eucharystia kończąca czuwanie.


Małe zakupy w miejscowej piekarni.

W drodze do Domu Pokoju - po takiej nocy idziemy tylko żwawym krokiem !

Uliczki Jeruzalem i wschód słońca.

Luiza, ks. Dawid, Adam i Robert w Ain Karem.

Wieczorne wypisywanie kartek.


Tyyyle adresów!

...a w samochodzie jedynie 50 stopni....

Selfie z s. Benigną :)

Chwila zadumy w miejscu narodzenia św. Jana Chrzciciela.

Piękne widoki w okolicach Ain Karem.

W drodze do Bazyliki.

Luiza i Agata i panorama pustelni.

Nowy kucharz w naszym domu!

"Uczelnia" lśni !

"Pudzianowski" jest z nami :)

Ekipa zmywająca pełna sił i radości.

Jasiu kafelki szoruje, nie narzeka i ciągle żartuje!

3 komentarze:

  1. Dziękujcie Panu Bogu, że dał Wam tak cenny dar, jakim była możliwość wyjazdu na doświadczenie misyjne na Górę Oliwną w Jerozolimie i przeżywać tak piękne chwile.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawiązując do słów ujętych w tekście : Noc to szczególna, to noc czuwania.
    Każdy czeka na chwilę zatrzymania.
    kilka reflekcji z życzeniami wewnętrznego WYCISZENIA:
    Zwolnij trochę!
    Znajdż czas dla siebie.
    Pomyśl, jak wielkim cudem jest życie.
    Przyjrzyj się spokojnie czemuś, co jest większe i potężniejsze od Ciebie.
    Weż kąpiel, pomódl się, idż na spacer...
    Niech nikt Cię nie pogania!
    Czerp radość z dobroci okazenej innym.
    Otaczaj się pięknymi rzeczami.
    Dziękuj Bogu za dary, które zewsząd Cię otaczają.
    Zaplanuj wcześniej dzień. Przystąp do pracy ze spokojem,
    zajmując się wszystkim po kolei.
    Wybierz jedno z wielu Twoich zadań. Wykonaj je.
    Spójrz na świat z innej perspektywy.
    Wyrzuć z siebie gniew.
    W wolnym czasie rób to, co Ty lubisz.
    Ciesz się tą chwilą.
    Znajdż w sobie ciepło. I CISZĘ!!! OODYCHAJ
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. TA NOC! Ściskamyyy! <3
    Ania St.

    OdpowiedzUsuń