"Obie nazwy, powszechnie znana Morze Martwe i hebrajska Słone
Morze, doskonale odzwierciedlają naturę tego zbiornika wodnego. Nie pływają w
nim ryby, nie rosną rośliny, nie żyje nic poza pewnymi formami bakterii. Mimo
to Morze Martwe jest jedną z najsłynniejszych atrakcji turystycznych Izraela.
Miejsce pozbawione życia, do którego z całego świata ciągną ludzie dla jego
właściwości leczniczych.”
-Izrael. Cuda świata.-
Dzisiejsza niedziela, spędzona nad najbardziej słonym
jeziorem świata, upłynęła nam w klimacie turystyczno-wypoczynkowym. Temperatura
nad Morzem Martwym wynosiła 52 stopnie Celsjusza, a jej smak zaskoczył nas
równie mocno – średnie stężenie soli w tym wielkim, bezodpływowym jeziorze jest
7 razy większe niż w Morzu Śródziemnym i aż 40 razy większe niż w Bałtyku.
Siedząc na brzegu mogliśmy obserwować pomarańczowo-żółte lub szarobrązowe skały
Pustyni Judzkiej, a patrząc z wysokości można podziwiać jego turkusową barwę.
Był to dzień regeneracji na ostatni tydzień naszej pracy. Dalsza część
dzisiejszego wpisu jest w formie 4-minutowego filmiku – serdecznie zapraszam do
obejrzenia!
Autor wpisu – Anka
Ks. Dawid - dobry kierowca na izraelskich szosach.
"Wszyscy zobaczcie jak nasz Pan jest dobry."
Po drodze zajechaliśmy do "gospody" dobrego Samarytanina.
Ekipa z niebieskiej KIAnki.
Troszkę lenistwa...
Wielkie, niedostępne żółtawopomarańczowe wzgórza zdają się falować nad Morzem Martwym.
Morze Martwe - najniższa depresja ziemi - 418 metrów p.p.m.
Ropa? Błoto?
AKMowe dziewczyny ! :)
Luiza - czujny obserwator, chłonąca krajobrazy.
Teologiczne dysputy nad brzegiem...
Akwen nie nadający się do pływania... :(
Kobieca intuicja + mapa = trafisz do celu bez problemu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz