"O świcie napełnia nas, Panie, Twoja łaska."

Pamiętaj kolego, że nie można mieć wszystkiego.

Koleżanko zważ, że warto radować się z tego, co już masz :)

Z czego my się tak cieszymy?!

Dziewczyny mentalnie wróciły do szkoły.
Zeszyty, kredki, inne szkolne przybory.
Ania miała dziś dzień z miotłą i szmatką. 
Sprzątanie było dla niej gratką!

Luiza pierwszy raz malowała ściany (na biało!).
Łazienka jak nowa, Ksiądz, Bartek i Robi postarali się, żeby wszystko grało :)
Plac zabaw przypomina pobojowisko, 
ale już niedługo będzie na swoim miejscu wszystko.

Bartek robił sporo hałasu,
montował rolety przy oknach, wcale nie do szałasu.
Bawialnia zyskała nowy blask,
choć głowy Kleryka nie zdobił kask :)

Fakt jeden cieszy nas szczególnie.
Że możemy się modlić wspólnie!
Jutrznia, msza, koronka, Nieposzpory,
każdy jest do tego skory.

Czasem Robi zaśpiewa altem,
kleryk Bartek rzuci żartem,
przy stole ktoś wybuchnie śmiechem,
aż na całą Jerozolimę niesie się echem...

Jedno jest pewne:
u nas nigdy nie jest spokojnie,
pan Bóg obdarzył nas temperamentem hojnie :D

 

Pisała dla was Agata :)

zeszyty: trzeba je przejrzeć, posegregować, ułożyć :)

zeszyty, jeszcze więcej zeszytów :)

 

 

a taki mamy widok z uczelni, gdzie segregujemy zeszyty i suszymy listki oliwne

 

a na placu zabaw...

podlewamy ;)

przerzucamy ;)

ochładzamy się ;)

tu kiedyś wrócą huśtawki i zjeżdzalnia

i siup, piasek do taczki :)

miotła raz!

miotła dwa!

miotła trzy!

a łazienka wygląda tak!

malowanie, malowanie :)

Robi i wygładzona ściana!

Dobry gips nie jest zły :)

a rolety zakłada się tak

piękne rolety, prawda?

zmywanko

Nieszpory - wspomnienie św. Jacka odrowąża

 

bo świat jest nasz :)