Tej
nocy będziemy czuwać w Bazylice Grobu Pańskiego, będąc za jej zamkniętymi przez
ten czas wrotami. Stąd posłużę się w dzisiejszym wpisie paroma cytatami, aby
lepiej oddać nasze przygotowanie.
Ef
5,14 – „Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a
zajaśnieje ci Chrystus.”
Z
tego powodu plan dzisiejszego dnia mocno różnił się od jakiegokolwiek innego,
jakie tu przeżyliśmy. Msza Święta rozpoczęła się 30 minut później, by można
było trochę dłużej pospać. Po piątkowym śniadaniu, wszyscy ruszyli do pracy w
ogrodzie, gdzie zajmowali się porządkami, oraz naprawą daszku nad siłownią dla
dzieci. Humor nam dopisywał i objawiał się wieloma pomysłami. Widać było
studencki charakter naszej ekipy – staraliśmy się znaleźć alternatywną (przez
płot, zamiast przez bramę), szybszą drogę na zewnątrz dla tego, co
wygrabialiśmy – nie zawsze z dobrym skutkiem, stąd powróciliśmy do starej
drogi. Przy wynoszeniu śmieci chłopacy próbowali też opatentować swego rodzaju „taczkę
przegubową”. Choć testy były pomyślne, nie znalazła odpowiedniego zastosowania
i prób zaprzestano. W ogrodzie była z nami tajemnicza istota (kl. Jan owinięty
chustą), która dała po sobie rozpoznać tylko napis grupy pielgrzymkowej – skąd przybyła,
tego nie wie nikt. Ponieważ pomagała w pracy, nikt nie miał za złe tego nagłego
zjawienia się pośród nas.
Ze
względu na wcześniej wspomniane czuwanie, po obiedzie nastąpiła dłuższa niż
kiedykolwiek przerwa, a potrwała ona aż do kolacji. Wszyscy udali się do krainy
snów, gdyż noc nie będzie ku temu służyła. To był moment na zebranie sił, gdyż
czeka nas mnóstwo godzin modlitwy.
Mk
14,38 – „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie
ochoczy, ale ciało słabe”
Przed
wyjazdem nikt się nie spodziewał, że to czuwanie wypadnie dzień po nabożeństwie
w ogrodzie oliwnym. Tak się jednak złożyło, że po rozważeniu sceny w Ogrójcu,
możemy przejść do miejsca śmierci Pana Jezusa, a także Jego grobu. Rozważamy
zatem mękę Pana poszczególnymi etapami, jak również w odpowiednie dni –
czwartek i piątek.
W
tym niezwykłym czasie będziemy modlić się za nasze rodziny, bliskich,
przyjaciół, dobroczyńców (naszych i całego AKMu), parafie rodzinne, a także tych,
o których nikt nie pamięta.
Ponieważ
interesuję się Japonią, to dla mnie również okazja by pomodlić się za ten kraj.
6 i 9 sierpnia tego roku, to 70-te rocznice zrzucenia bomb atomowych na
Hiroszimę i Nagasaki. Cios, który do dziś w umysłach ludzkich jest
niewyobrażalny, nikt nie pragnie powtórzenia takiego piekła. Stąd pragnę modlić
się za poległych w tych atakach, o rozwój wiary chrześcijańskiej w tym kraju, a
także by nigdy nie powtórzyły się takie akty ludobójcze.
Pozostaje
tylko skierować się za słowami Jezusa z Mt 26,46a – „Wstańcie, chodźmy!”
Tomek
Jero Jero... Pozdrawiam z Poznania. Pamietam w modlitwie i łączę się z wami na tej Świętej Ziemi. Życzę jak najwięcej owoców z tej przygody życia.
OdpowiedzUsuńkl Łukasz G :)
Jestem z Was dumna :) Zróbcie porządny raban w Jerozolimie :) Z modlitwą - pozdrawiam w Was Panu :) Serdeczności - prezes
OdpowiedzUsuńUmacniajcie się przez wspólną pracę, modlitwę i zabawę.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM uczestników Misji Jerozolima!!!
Wiadomo, że GRUPA 21 to najlepsza jest :)
OdpowiedzUsuń"Ja mieszkam na wysokościach " (z Godzinek) - tak w nawiązaniu do Kapłana na dachu :)
Pozdrowienia
Hej,
OdpowiedzUsuńmam pytanie o kwestie organizacyjne związane z zostaniem na noc w Bazylice Grobu. Z jak dużym wyprzedzeniem należy zgłosić się do ojców i czy można to zrobić nie będąc fizycznie w Jerozolimie?