poniedziałek, 27 lipca 2015

Witaj Ziemio Święta!


Dnia 26 lipca 2015 o godzinie 16 spotkaliśmy się w poznańskim seminarium i po dopakowaniu kilku bardzo ważnych produktów mięsnego pochodzenia J 

    Wyruszyliśmy wraz z ks. Szymonem Stułkowskim w drogę na lotnisko w Warszawie. Lot liniami Lot przebiegł bardzo pomyślnie, niestety nie podziwialiśmy pięknych widoków, ponieważ była noc J, każdy z nas wykorzystał ten czas na spanie J O godzinie 3;50 czasu polskiego wylądowaliśmy na lotnisku w Tel Awiwie.
  Zmęczeni, choć bardzo szczęśliwi zasiedliśmy w fotelach samochodu i  ruszyliśmy ku Jerozolimie J i tak koło 6 nad ranem zostały otwarte bramy Domu Pokoju, a 8 osobowa grupa pełnych zapału młodych ludzi na czele z ks. Dawidem rozpoczęła przygodę życia. Rozładowaliśmy nasze bagaże, usiedliśmy na dachu i komentowaliśmy przyjazd : ,,ale dobrze, że tu jesteśmy”, ,,ejjj czy wy wogóle macie świadomość gdzie my jesteśmy?” i wiele innych J Patrząc na panoramę Jerozolimy przypomniał nam się Łk 10, 23-24 (otwórzcie Pismo Święte J). Następnie wyczerpani po kilku godzinach snu, obudziliśmy się na przepyszny obiad przygotowany przez siostrę Janę. Po obiedzie Siostra Przełożona oprowadziła nas po Domu Pokoju i ogrodzie. Odbyło się spotkanie, mające na celu organizację pracy i pobytu. 
   W godzinach popołudniowych wyszliśmy na Stare MiastoJ Po drodze nasza Pani przewodnik Anna Tomiak, która świetnie zna Jerozolimę, zaprowadziła nas do Ogrodu Getsemani, następnie zwiedziliśmy Bazylikę Grobu i nieco zmęczeni powróciliśmy na kolacje. Najważniejszym punktem dnia była nasza pierwsza, wspólna Eucharystia, której towarzyszyły piękne śpiewy i niecodzienny wymiar. Zawierzyliśmy Panu Bogu nasz pobyt, każdego z Nas, wszystkie Siostry tu pracujące, naszą pracę i działanieJ 
   Wieczór spędziliśmy we wspólnocie. Radosna atmosfera udzielała się wszystkim, a suchary kleryka Bartka nie miały sobie równych. Pierwszy dzień, pełen wrażeń powoli dobiega końca. Jutro zaczynamy pracę i prosimy wszystkich o modlitwę. Dobranoc. Z Bogiem. 

kl. Jan






3 komentarze:

  1. No kochani, życzę Wam bardzo wspaniałej przygody, radosnego przeżywania każdego dnia i wielu, bardzo wielu radosnych chwil na tym wyjeździe. Niech każdy dzień będzie niezapomniany i na zawsze pozostanie w pamięci.
    Tata L.

    OdpowiedzUsuń
  2. To pięknie, moi Drodzy, oby nie zabrakło Wam Ducha w każdej chwili tego pięknego doświadczenia! Korzystajcie i bądźcie szczęśliwi! Sama dobrze wiem, jak bardzo przemienia człowieka Ziemia Święta ;) Pozdrówcie ode mnie ogrodników, jeśli spotkacie ich schodząc z Góry Oliwnej! Może dostaniecie przy okazji kawy z kardamonem? Ola N.

    OdpowiedzUsuń
  3. No czemu ja nie jestem zdziwiony sucharami Bartka? :] Coś pięknego! Wspieram Was modlitwą

    Filip K.

    OdpowiedzUsuń